Leo Lis, który przyszedł na świat 10 maja 1924 roku w Bytomiu, to postać związana z tragicznymi wydarzeniami podczas zimnej wojny. Jego życie zakończyło się w tragicznych okolicznościach 20 września 1969 roku w Berlinie, gdzie stał się ofiarą represji ze strony komunistycznego reżimu.
Podczas próby ucieczki do Berlina Zachodniego, Lis został śmiertelnie zastrzelony przez żołnierzy wojsk granicznych NRD. Jego historia symbolizuje nie tylko osobistą tragedię, ale również dramat wielu ludzi próbujących uciec z opresyjnego systemu, który odseparował rodzinę i przyjaciół w dwóch różnych częściach miasta.
Życiorys i okoliczności śmierci
Leo Lis, urodzony w Bytomiu, w późniejszym czasie osiedlił się w saksońskim Hennersdorf. Tam żył ze swoją żoną oraz siedmiorgiem dzieci, podejmując pracę jako dojarz w państwowej spółdzielni produkcyjnej. Motywacja jego ucieczki do Berlina Zachodniego pozostaje zagadką. W dniu 19 września 1969 roku, po pożegnaniu z najbliższymi, Lis wyruszył pociągiem do Berlina Wschodniego, a następnego dnia, około godziny 20:00, podjął próbę przekroczenia granicy w rejonie umocnień przy nieczynnym dworcu Berlin Nordbahnhof.
W trakcie próby ucieczki, pokonując wybieg dla psów wartowniczych, Lis niestety uruchomił sygnał alarmowy, co zwróciło uwagę żołnierzy. Pełniący służbę wartownik z wieżyczki, by schwytać uciekiniera, opuścił swoje stanowisko, jednak z powodu panujących ciemności nie mógł go zlokalizować. Dopiero żołnierze z dwóch innych posterunków zauważyli jego obecność i bez wahania otworzyli ogień w jego kierunku.
W wyniku tragicznych wydarzeń, Leo Lis został trafiony w klatkę piersiową, zmarł jeszcze przed dotarciem do szpitala. W sumie oddano 78 strzałów, z czego jeden z nich przebił się do mieszkania znajdującego się po stronie zachodniej. Ta strzelanina doprowadziła do protestów w dniu następnym, podczas których mieszkańcy wyrazili swoje oburzenie, znieważając żołnierzy oraz obrzucając kamieniami umocnienia graniczne.
Następstwa
Wydarzenia związane z tragiczną śmiercią żołnierza miały daleko idące konsekwencje. Osoby odpowiedzialne za strzelaniny, odznaczone zostały medalami za wzorcową służbę na granicy. Informacja o zmarłym dotarła do jego żony z opóźnieniem, dopiero 27 września 1969 roku, po uprzednim skremowaniu jego ciała. Urna z prochami ofiary została złożona na cmentarzu w Kamenz miesiąc później.
Po zjednoczeniu Niemiec rozpoczęto śledztwo przeciwko żołnierzom, którzy oddali strzały, jednak z uwagi na nadzwyczajne okoliczności zdecydowano się na umorzenie sprawy w 1997 roku. Dziś wspomnienie tej tragiczne wydarzeń zachowane jest dzięki jednemu z „okienek pamięci” w mauzoleum Gedenkstätte Berliner Mauer, zlokalizowanym przy ulicy Bernauer Straße.
Przypisy
- Udo Baron: Leo Lis na stronie www.berliner-mauer-gedenkstaette.de
Pozostali ludzie w kategorii "Wojsko i służby mundurowe":
Sławomir Kowalski (generał) | Roman Träger | Romuald BargiełOceń: Leo Lis